niedziela, 7 lipca 2013

6






Atmosfera uległa polepszeniu. Z uśmiechami na twarzach opuściliśmy lokal. Harry wpadł na pomysł zagrania w piłkę. Louis poszedł więc po Zayn'a ale ten odmówił. Nie będę ukrywać, że zbyt się tym nie przejmowałam.Ale chłopaki uparli się . Li praktycznie dociągnął go przed bus. Jego mina nie była zadowalająca. Ewidentnie był wkurzony. Stałam oparta o Niall'a , który jednak zrezygnował z gry bo zadzwoniła jego mama .

Nie chcieliśmy więc czekać dłużej i rozpoczęliśmy pojedynek .

Byłam w drużynie z Loczkiem i Lou. Vica z Liam'em i Zayn'em .
Paul został naszym sędzią . Jeśli można to było tak nazwać . Gra była wyrównana . Aż do czasu kiedy postanowiłam zaatakować bramkę przeciwnika . Okiwałam mulata, który można powiedzieć samowolnie 'oddał ' mi piłkę .

 Najwyraźniej bał się kolejnego zbliżenia co mi bardzo było na rękę . Pomyślicie , że jestem oziębłą osobą ale ja przyjechałam tutaj wykonywać to co umiem najlepiej a nie dlatego , że szukam chłopaka . Miałam zamiar się  trochę zabawić i oderwać od zgiełku codziennych zajęć a nie zatracać się w miłości .
W obecnym czasie nie planuję być w związku i tego się trzymam . Przynajmniej postaram się .

Liam stał na bramce . Dałam znak Tomlinson'owi aby zagadał czymś brązowookiego .
Wykonał to znakomicie .

-Liamuś ! Patrz co  mam ? - wydurniał się
-Ooo nie to łyżka ! - krzyknął Li zasłaniając się dłońmi

Wiedziałam , że Daduś wygłupia się i popisuje .
Szkoda, że nie wie, że dosłownie za sekundę w jego bramce znajdzie się piłka .
Momentalnie wykorzystałam sytuację i strzeliłam piękną ' okiennice ' . 
To była świetna bramka . Przybiłam Haroldowi ' piąteczkę ' i ruszyłam w pole .

-Haahahahah ! - zaczął nabijać się z nas
   Niall i Harry
-Payne co ty żeś zrobił - wymachiwał rękoma Malik

-To nie jest fair ! - Vica udała małego focha i odeszła na chwilę

Podczas gdy chłopcy sprzeczali się czy uznać mojego gola Paul przywołał nas do pojazdu oznajmiając tym samym , że musimy ruszać dalej .

Dziś wieczorem mieliśmy dotrzeć do Dublina . Podobno zakwaterowali nas do najlepszego hotelu mieście . Było dopiero kwadrans po 12 a ja już byłam zmęczona . Położyłam się więc w oddzielnym ' pokoju ' .

Chwilę później przyszła również Victoria .


-Ty nie z chłopakami ? - zapytałam
-Ojejku, przestraszyłaś mnie . Myślałam, że śpisz - odpowiedziała
-Nie śpię, leżę - przewróciłam się na drugi bok

Wyżej nad moim łóżkiem położyła się blondynka.

-Czy tylko ja jestem taka zmęczona ? - powiedziała ziewając niebieskooka
-Nie jesteś  sama . Ja nie wiem jak oni mają w sobie tyle energii - pokiwałam
-Kurde czujesz to imprezy, koncerty, tańce - i to wszystko z nimi z tymi wariatami - zmieniła temat
-Będzie znakomicie ! - dodałam
-Wiesz co spróbuję zasnąć bo do godziny 18 to ja umrę ze zmęczenia - zapowiedziała dziewczyna
-Okej , może ja też zasnę - przewróciłam ciało na inną pozycję, przymknęłam oczy

Długo nie mogłam zasnąć . Słyszałam jak przyjaciółka cicho chrapie . Jednak ja wciąż leżałam bez ruchu . Nagle usłyszałam kroki . Zamknęłam oczy i udawałam, że śpię . Po cichu ktoś otworzył drzwi . Szedł w moim kierunku . Leżałam na boku, plecami do ściany . Nogi miałam podkulone, dlatego ten ktoś miał miejsce abyś usiąść obok .
Na prawym policzku poczułam lekkie muśnięcie delikatnymi lecz dużymi palcami.Już chciałam otworzyć oczy i zobaczyć kto to ale niespodziewanie usłyszałam leciutki szept .

-Gdybyś wiedziała po co cie tu ściągnęliśmy . .  - ten ktoś wziął oddech i mówił dalej - na pewno nie byłabyś zadowolona - przepraszam ale musieliśmy to zrobić

Wtedy znowu usłyszałam kolejne kroki . .

-Co ty tu robisz ? - nieznajomy głos szeptał do drugiego - przecież nie możemy jej powiedzieć
-Wiem - odpowiedział

Po czym oboje opuścili pomieszczenie .
 Leżałam tam jeszcze dłuższy czas i myślałam , kto to mógł być . Nie poznałam głosów . Było to trudne ze względu na to iż szeptali .
Nie mogłam też rozpoznać dlatego , że do głosów chłopaków jestem jeszcze za bardzo nieprzyzwyczajona zbyt krótko ich znam .

Spojrzałam na wyświetlacz telefonu . Pokazywał godzinę 14 . Czyli aż 4 godziny aby dotrzeć na miejsce . A przecież jeszcze musimy wsiąść w samolot . Jakbyśmy nie mogli wylecieć z lotniska Heathrow bo im się widziało inaczej . W takim razie trudno . Obudziłam Vicę by z nią porozmawiać na temat tajemniczych głosów .

-Vic , obudź się ! - szturchałam lekko jej ramie
-Co się dzieje ? - zerwała się i zdezorientowana niechcący pchnęła mnie a ja spadłam z podwyższenia , na które weszłam

Był lekki huk ale na szczęście nic mi się nie stało . Upadłam na tyłek . Chciałam wstać ale wszyscy wpadli do pokoju

-Co się stało ? - pierwszy wbiegł Niall, podał mi rękę i pomógł się podnieść

Widziała jak za nim stoi Zayn i patrzy z dziwną miną jak irlandczyk pomaga mi usiąść na łóżko .

-Nic mi się nie stało, naprawdę . Potchnęłam się i spadłam już wszystko ok !
-Na pewno ? - spytał Horan
-Tak na pewno ! - udałam przed nimi niezdarę by zataić , że budziłam Vicę tylko po to aby z nią pogadać . Nie chciałam by to wyszło , ponieważ zaraz pytali by się o czym chciałam z nią gadać .

Nadszedł czas na lot samolotem . Wszystko minęło tak szybko , że nawet nie wiedziałam kiedy znaleźliśmy się  już na terytorium Irlandii . Na lotnisku spotkaliśmy fanów ale ja i blondyna odeszłyśmy zanadto dalej aby nie wzbudzać zainteresowania .
Potem udaliśmy się ciasnym busem do hotelu `Dylan` , który ponoć był jednym z najpiękniejszych w tym kraju . Wkrótce się o tym przekonałam. Był śliczny  i taki ogromny .
Pokój dzieliłam z Victorią , która również oczarowana była tym miejscem .
Mieliśmy tu spędzić całe 3 dni - do wtorku .

Wieczór minął nam wesoło . Graliśmy na PS3 , w karty , oglądaliśmy komedie a nawet trochę tańczyliśmy . Późnym wieczorem poszłam do łóżka , dziwiłam się tylko dlaczego w pokoju jeszcze nie ma Vici  ?



CZEŚĆ ! - DZIĘKI WAM ZA TYLE WYŚWIETLEŃ TO DLA MNIE OGROMNIE WAŻNE , MAM NADZIEJE , ŻE PODOBA WAM SIĘ TUTAJ !
POZDRAWIAM I DZIĘKUJE TYM CO CZYTAJĄ , BYŁABYM JESZCZE BARDZIEJ SZCZĘŚLIWA GDBYŚCIE ZOSTAWILI PO SOBIE JAKIŚ ZNAK - KOMENTARZ :)



6 komentarzy:

  1. świetne ! nie mogę się doczekać następnej części . ciekawe kim są te osoby .. no trudno , dowiem się w swoim czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. pisz mi tutaj kolejny, bo ja cię jutro zjem w tym Parzęczewie. ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne czekam na next :P

    OdpowiedzUsuń
  4. następny kiedy? :P bo wchodze tu codziennie od niedzieli i nic ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. na pewno w weekend lub jutro, w zależności ile będę miała czasu :)

    OdpowiedzUsuń